
Każdy, chce relacji.
Niektórzy w desperacji a niektórzy w wolności.
To co nauczyłem się o relacjach:
- Bądź dla drugiej strony najlepszym przyjacielem. Przyjaźń to podstawa najdłuższych związków. Żaden “Jinks”, “Hay”, ani motylki nie dadzą CI tak długoterminowego szczęścia jak przyjaźń. Wcześniej czy później będziecie myśleli o tym, by się rozstać. Egzamin przejdziecie tylko jako przyjaciele.
- Druga strona musi w Ciebie wierzyć. Jest to najlepsze spoiwo relacji i motywacja do wzrostu. Dotyczy dwóch stron. Nie działa jednostronnie.
- Miłość trzeba stworzyć, nie istnieje siła która miota miłością, gdzie chce i jak chce. Zrobimy miłość poprzez rozmowy, wspólne przebywanie, wspólne rozwiazywanie problemów, seks, dotyk, patrzenie w tym samym kierunku.
- Związek to lustro, które pokaże Ci wiele na Twój własny temat. Jakość związku pokazuje Twój stan emocjonalny.
- Jesteśmy ludźmi, nie ma księcia ani księżniczki z bajki. Każdy z nas coś przeszedł w życiu. 95 % naszych rodziców było niedojrzałych i przekazali nam przez to emocjonalną niedojrzałość. Nasze EGO jest silne. Dba o nas. Nie pozwala zniszczyć skrupulatnie budowanego świata ciągłego chcenia, zapełniania naszych potrzeb wszystkim tylko nie prawdą.
- Akceptujmy naszego partnera. To wasz świat. Nie Jej czy Jego. wasz wspólny. Akceptujcie siebie w nim. Wielu rzeczy nie zmienicie.
- Bardzo ważny jest stały kontakt fizyczny: dotyk, pocałunki, przytulanie. Jeśli to istnieje pomiędzy wami to zawsze może być dobrze. Dotyk nie zastąpi przyjaźni i miłości ale jest czynnikiem sprawdzającym czy coś jeszcze jest pomiędzy wami i czy warto walczyć.
- Asertywności i komunikacja to największy dar w związku. Mając dotyk, sex ale nie mając tych dwóch czynników nie zbudujecie relacji. Otwarte wyrażanie emocji, pewność, że będę wysłuchany i zrozumiany to zaczyn miłość i rozwiazywania konfliktów.
“Czterdziestolatek”