BYŁEM TOKSYKIEM.

Byłem toksykiem w relacjach.

Wprowadzałem w moich związkach zachowania trujące, destrukcyjne, nawet patologiczne.

Druga strona, nie była ze mną szczęśliwa, ja również.

Związek, nie dodawała mi skrzydeł, był frustrujący.

Doprowadzało to, do jeszcze większej eskalacji niekorzystnych zachowań.

TOKSYCZOŚĆ, NIE MA GRANIC ILOŚCI.

Nie ma małej, czy dużej toksyczności.

Jeśli, moje zachowanie wpływało negatywnie na drugą osobę.

Jeśli, moje zachowanie działało jak toksyna, to związek był toksyczny.

Bycie toksycznym nie jest Złem.

Toksyczna relacja to spotkanie dwóch osób, bez pozytywnych umiejętności, bez asertywności, bez wiedzy.

Spotkanie chaosów.

Toksyczność, nie wynika ze Zła w ludziach.

CO MÓWI NAUKA?

Toksyczne zachowania, muszą zawsze posiadać dwa obiekty we współpracy.

Okazuje się, że toksyczność działa na odpowiednie osoby.

Badania potwierdzają, że osoby o większej asertywności, rozbudowanej emocjonalności, oraz otwarte na celowość swoich działań, maja mniejszy odsetek związków toksycznych. (Poczucie koherencji)

Według słownika toksyczność to:

1. «trujący»

2. «wywołany przez toksyny»

3. «wywierający negatywny, destrukcyjny wpływ na czyjąś psychikę»

EMOCJE: STRES, SZCZEŚCIE, NADZIEJA.

Każde zdarzenie, w naszym życiu, tworzy emocje.

Emocje w relacji toksycznej, nie są zawsze negatywne.

Osoby badane potwierdzają zmienność emocji od euforii po stres.

Nie istnieje w nich harmonia.

BIOLOGIA: NASZ MÓZG.

Według neurologii, nasz mózg, nie dąży do mądrych wyborów.

Nie kieruje się, procesami moralnymi.

Mózg, ma za zadanie zużywać jak najmniej energii i dopasowywać się do zaistniałej rzeczywistości.

Jego główne umiejętności to neuroplastyczność, oraz homeostaza, czyli dopasowanie się do bodźców oraz dążenie do wewnętrznej równowagi za wszelką cenę.

Dwa czynniki,, które ułatwiają zarzadzanie człowiekiem, jak i są jego szczęściem i Nemezis.

PSYCHOLOGIA.

Toksyczne relacje, nie są tworzone świadomie.

Toksyczność, nie wynika ze zła w człowieku.

Nikt, nie wchodzi świadomie w relacje toksyczną.

Jednak wchodzenie w toksyczne relacje ułatwia.

Brak wiedzy jak działa podświadomość i “matryca decyzyjności”.

MOJE SPOJRZENIE Z PERSPEKTYWY CZAS.

Wiele lat żyłem w niewiedzy, czym jest toksyczna relacja.

Wyobrażałem ją sobie, jako bardzo patologiczną a zarazem ekstremalnie romantyczną.

Jednak z perspektywy czasu, zdobyłem wiedze z zakresu neurologii, aspektów społecznych, biologii oraz rozumienia własnej decyzyjności.

Nazwałem to “matrycą decyzyjności”

Zrozumiałem, że toksykami jesteśmy wszyscy.

Zawsze, znajdzie się ktoś dla kogo będziemy “trującym” osobnikiem.

Ponieważ, toksyczne relacje to nie jest wynik zła istniejącego na świecie, ale różnic pomiędzy nami.

Toksyczne relacje, to wynik złych założeń.

Paradygmatów, a nie, bycia złym człowiekiem, czy też ze złym człowiekiem.